Kolejny zaległy, od listopada chyba
Czwarte czytanie z Pawła
[martwa natura z syryjskim uchodźcą]
i będę się spotykał z tobą na papierze
w hamaku z pergaminu, w łódce z papirusu,
gdziekolwiek będzie słowo – dobra próbka uczuć
przenoszonych przez fale, nawet niewidzialne,
jeśli jeszcze uniosą, zamiast skrawków szumu,
nasze ciała po drodze do przyjaznych brzegów,
jeśli takie istnieją – gdziekolwiek i jeszcze.
nienawiść jest tuż obok i do drzwi łomocze
nocą, w dzień pohukując, strach zawęża drogi
wymarzonej ucieczki poprzez brzuszki liter,
więc zwyczajniejsze słowa wkrótce zginą z głodu
- pozostanie emfaza i krzyk oburzenia
na to, co nie nadejdzie, a gdzieś na poboczach
odpadki słów niechcianych nawet przez wygnańców
z gruzów edeńskich przedmieść do slumsów północy.
--------------------------------------------------------------------------------
Z tym krajem łączy mnie już tylko grawitacja
Κομνηνός Κασταμόνου
Ἰδοὺ ὁ ἄνθρωπος
Tomiki Aubade Triste i Karmageddon dostępne w księgarniach:
"Sonet", Żeromskiego 27, Radom
"Księgarnia Literacka im Witolda Gombrowicza", Żeromskiego 83, Radom
"Tarabuk" ul. Browarna 6,Warszawa
"Czuły Barbarzyńca", ul. Dobra 31, Warszawa
także internetowo
środa, 24 lutego 2016
wtorek, 2 lutego 2016
Mój nóż otwiera się tylko w kieszeni, a starych dawno pochowałem
Kolejny zaległy, opuszczony przez boga i ludzi, wiersz.
Mój nóż otwiera się tylko w kieszeni,
a starych dawno pochowałem
płonąca nauczycielka, gdzieś tam w peszawarze,
rozgrzewa do białości paski szybkich wieści,
potem znika z uczniami, tak jak wielu innych
daremnych uczestników bożych porachunków,
bo świat to popielniczka, co bez trudu skryje
w swoim przepastnym wnętrzu małe ludzkie pety,
zgniecione przez krzyczących: w proch się obrócicie.
ja jednak wolę myśleć, że eppur si muove,
choćby nawet nieśmiało i naiwnie szepcząc.
jaki sens ma stawanie naprzeciwko ognia,
kiedy do oczu skacze nam święte bluźnierstwo
i ociemniały kołtun nasączony wiarą
w błogosławieństwo zbrodni, a rozum opity
medialnym śmiercioporno dawno zasnął w kącie
w sydnejskiej kafeterii po ostatnim lanczu
zanim strzelił selfika z płaczącym mężczyzną
przyklejonym do szyby lufą wbitą w kark.
ja jednak mam nadzieję, że jeszcze się kręci.
Subskrybuj:
Posty (Atom)