Parmenidie 2 [zmarzliny]
całe tyle miłości zeppelin z ołowiu
a ona w mojej głowie wierci się i nuci
mówiąc że nawet w wierszach bluzgam w dobrych miejscach
kiedy mnie boli styczeń przecież jeszcze wczoraj
miał nadejść front murmański z zapasami mrozu
pozabijać zarazki i wszelkie robactwo
może kilku bezdomnych na podmiejskich działkach
co zapomnieli czuwać by nie wygasł ogień
w blaszanym brzuchu kozy więc przy ciałach został
skrawek kartki z przepisem na cycki murzynki
częściowo nadpalony kulinarny seksizm
tak się u nas zakończy wejście barbarzyńców
pomiędzy słoneczniki płonące żyrafy
z butelką denatury na murmańskim froncie
lecz w mojej głowie utkwił strącony zeppelin
i nuci cała miłość keep-a-coolin’-baby
bo wtedy pierwszy miesiąc mniej boli o świcie
kiedy jest jeszcze ciemno a ucho przy radiu
albo w jarzmie słuchawek po nagłym przyśnięciu
czeka na komunikat o trasie nalotu
uwaga komnen jeden miast zwykłego bluzgu
na nadpalonej kartce z zamarzniętym wierszem----------