Kurt nam odjechał
Fotografię na lodówce mam z jakiejś gazety
- dwa palce razem , kciuk udaje kurek,
w miejscu, gdzie skroń przylega lekko do dowcipu,
plamka, jako zapowiedź kolejnego ruchu.
Choć spod zarostu przebija się uśmiech,
strach wypełnia oczy (wypływa na wierzch)
i wszystkie tamte przeprosiny. Jasne.
Wie już, że można wypić szklankę do połowy
i poczuć pustkę zamiast nasycenia.
Kurt nam odjechał, tylko o tym nie wie.
Tej nieuwagi szczerze mu zazdroszczę.
As I want you to be
As a friend, as a friend, as an old enemy.
Take your time, hurry up
The choice is yours, don't be late.
Take a rest, as a friend, as an old memoria
Memoria
[...]
And I swear that I don't have a gun
No I don't have a gun