herein , herein
rzeczy nas posiadły, rzeczy pospolite,
niewarte funta. i krzywo się śmieje
angielski bibliotekarz. gasząc
ostatnie lampy przy pustych pulpitach
mówi: dziś tematem lektury niech będzie
przestrach, jaki wzbudza dawno zapowiedziane
nadejście zbawiciela tłumów
(w gazetach krótka notka o pogrzebie,
tuż obok anonsu o przyjeździe cyrku).
wraz z szefem przybędą klauni, a w cukrowych
głowach przydźwigają probierze
win i grzechów, najszczerszych przekonań.
każdy z nas dostanie strzemienną nagrodę
w kształcie gwoździa i łapkę na gawrony.
ze snów niewysłuchanych garncarz
ulepi pole wypełnione srebrem.
tam zostaniemy