Itaka [i tamta]. Sonet Odysa
Brodskiemu
rzadko powracam w miejsca, w których mnie nie było,
gdzie na rozgrzanych dachach smaży się w południe
stado puszystych kotek, a w podcieniach miłość
rozmieniają, jak talent, w pośledniej walucie.
może to szczera prawda, że nie wolno wracać
bez żadnej zapowiedzi, z pustymi rękoma,
cichcem do swego domu po dwudziestu latach,
kiedy już się natkała na sąsiedzkich krosnach.
powrót to czysty nonsens, który doprowadza
do szału wszystkich bogów, więc uparcie mnożą
przeszkody, bym nie dotarł w miejsce, gdzie itaka
zapomniała się wiernie z każdą penelopą.
nawet blad’ brzmi niezgrabnie w takiej sytuacji,
jeśli jesteś niebylcem z zakazem przyjazdu.
I tamta [item, i temu]. Sonet
Penelopy
Kiedyś powrócisz do kraju - no właśnie
Zobacz, czy jesteś tu potrzebny komuś
Zobacz, czy jesteś tu potrzebny komuś
Josif Brodski *** (Kiedyś powrócisz)
nie masz do kogo wracać, dokąd
także zblad’ło.
nie dla ciebie przy pirsie
powitalne mowy,
skoro sam się wybrałeś w rejs ku
nowym światom
z miasta, gdzie za drutami marzły
archanioły.
drut to tylko przenośnia, bo nie
ma powrotu
do miłości, do ludzi, którzy się
rozpełźli
po matuszce jak pluskwy, a
ty, patrząc z boku,
nie możesz się nadziwić, że już
zapomnieli.
możesz obwiniać bogów, niestałość
kobiecą,
przeklinając pod nosem – blad’
taka owaka.
nieobecny jest martwy i nic w tym
dziwnego,
gdyż najwspanialsza pamięć nie
zastąpi braku.
szukasz nowego gniazda? – to
płonna nadzieja,
bo jest tylko Itaka i właśnie
jej nie ma.
---------
I suplemencik
Hey little girl is your daddy home
Did he go away and leave you all alone
I got a bad desire
I'm on fire
Tell me now baby is he good to you
Can he do to you the things that I do
I can take you higher
I'm on fire
Sometimes it's like someone took a knife baby
Edgy and dull and cut a six-inch valley
Through the middle of my soul
At night I wake up with the sheets soaking wet
And a freight train running through the
Middle of my head
Only you can cool my desire
I'm on fire
-----------
I suplemencik
Hey little girl is your daddy home
Did he go away and leave you all alone
I got a bad desire
I'm on fire
Tell me now baby is he good to you
Can he do to you the things that I do
I can take you higher
I'm on fire
Sometimes it's like someone took a knife baby
Edgy and dull and cut a six-inch valley
Through the middle of my soul
At night I wake up with the sheets soaking wet
And a freight train running through the
Middle of my head
Only you can cool my desire
I'm on fire
-----------