Sonet dla Andy’ego Kaufmana
If you believe They put a man on the moon
If you believe There's nothing up this sleeve
Then nothing is cool
REM Man on The Moon
Tam nie ma nic śmiesznego, tylko naga skała.
Elvis nie dotarł nawet do granicy stanu
nieważkości, bo w Memphis prawa przyciągania
testują azjatyckie świry z cyfrówkami.
Tracimy kontakt z ziemią (i nic w tym dziwnego),
absurd nas zamknął w ringu wraz z hordami kobiet.
Już przed ostatnią puentą doskonale wiemy,
że opór beznadziejny – walki ustawione.
Nie wierzę też, mój Andy, że puste rękawy
ma już niebiański magik, bo białe króliki
wypuścił na żądanie pobożnych nudziarzy.
Zbyt lubi niespodzianki, śmieszne grepsy, mity.
Na Księżycu nic nie ma, bo księżyc jest skeczem
wymyślonym naprędce. Z dołu widać lepiej.