Z tym krajem łączy mnie już tylko grawitacja

Κομνηνός Κασταμόνου

Ἰδοὺ ὁ ἄνθρωπος


Tomiki Aubade Triste i Karmageddon dostępne w księgarniach:
"Sonet", Żeromskiego 27, Radom
"Księgarnia Literacka im Witolda Gombrowicza", Żeromskiego 83, Radom
"Tarabuk" ul. Browarna 6,Warszawa
"Czuły Barbarzyńca", ul. Dobra 31, Warszawa
także internetowo


http://sklep.danmar.waw.pl/?4,karmageddon-pawel-podlipniak

http://ksiegarniagombrowicza.osdw.pl/


czwartek, 26 listopada 2015

And the night comes on

Kolejny zaległy, pokonkursowy.




Żeglując do Celebrity Splash

Of what is past, or passing, or to come
William Butler Yeats Sailing to Byzantium

I
ten kraj jest do niczego (czytaj: dla nikogo), młodzi
żeglują w inne miejsca, starzy pozostają
w swoich kątach, czekając aż ręce załamie
nad nimi jakiś zbawca, gdzieś tam, w wielkim świecie,
mijają pory roku, a bogurodzica
brzmi lepiej po remiksach lokalnych didżejów.

II
raz uwolnione zło powraca w kolejnych odbiciach,
przewidywalne do bólu, więc ściszając fonię
w cyfrowym odbiorniku przewidzisz dokładnie
treść kolejnych bajeczek, baśni i podsłuchów,
obiecanek-cacanek, a głupim wciąż radość,
że można bezkarnie zanurzać się w błocie
jak śmiertelnie ranne zwierzęta z pętlą drutu na szyjach,
a stopy wciąż drgają o cale nad ziemią, łopoczą
w rytm mazurka, choć nikt nie pamięta
więcej niż ze dwie zwrotki z echem póki póki.

III
o gaude mater, zwana potoczyście kurwą,
odmieniana przez wszelkie możliwe przypadki,
na sto głosów i więcej,
o wielki przecinku, boski przerywniku
myśli, mowy, uczynków, nasza wielka wino,
wyrzucie pszennoburaczanych sumień,
ty jesteś nigdzie, ty jesteś prawdziwą ubulandią
– ojczyzną słusznie znarowionych koni
i jeźdźców bez głowy, którym jakiś błazen
przyszył na plecach skrzydła, dla smutnego żartu,
a potem wypuścił do szarży na wiatraki.
boże młyny mielą w tobie najmniejsze dobro
na niestrawną papkę
pod okiem obojętnych na wszystko lekarzy.                          

IV
osmolona  kolebka ciągle się kołysze,
wiatr plecie smalone duby w postarzałe uszy
i słychać w tle dźwięk skrzypiec 
(skrzypi na nich chochoł w koronie cierniowej,
co miał chronić róże przed zbytnim wychłodzeniem),
lecz jest do niczego i dla nikogo całkiem
słomiana piosenka w zapustnej krainie,
a po niej rym się wsącza skradziony przykładnie:
co nie przeminęło, nie mija, nie minie. 

 ----------------------------------