RAI(D)
pan mnie wyłowił z sieci i obdarzył hasłem,
którego nie używam – nie dorosłem jeszcze
do słów niosących światło lub przynajmniej iskry.
jestem ssaczem. nie sieję i nie orzę w nodach,
gdy śpią w bramach ognistych znudzeni strażnicy,
a bit się niesie cicho w dwójkowej przestrzeni
i sypią bazy danych, ciemnieje materia
jak zapomniany placek w boskim piekarniku.
pan mnie obdarzył ciągiem alfanumerycznym,
nic nieznaczącą zbitką skrzywionych robali
– może kiedyś zasłużę na oryginalniejsze.
omega jest dla ślepców. dla otagowanych
pozostaje hosanna u pańskiego boku
i karuzela madonn rozproszonych składnie
w nadmiarowej macierzy niezależnych dysków
z krótkim czasem dostępu do zgubionych danych.
pan mnie obdarzy łaską, bym zyskał odporność
niezbędną do zapisu bez błędów lub grzechu,
i będę się radował kiedy na mnie ześle
swój boski emotikon z pionowym bananem.
pomysłowe i mocne.
OdpowiedzUsuń