Pora sucha
Poszłam też odwiedzić swoją głowę!
Sylvia Plath Listy do domu
jesteśmy wypaleni jak domy po powstaniu
albo innych grach ulicznych gdy niebo się zmienia
w tani kalejdoskop – wewnątrz kawałki plastiku
udają ważne rzeczy – a rano szept radia drażni stare rany:
patrz była piosenka tu mnie całowałeś
przy trzepaku a potem w tysiącu stu miejscach
od kiedy zaczęliśmy umierać na pamięć
znamy tylko adresy w których sterty listów
zmieniają barwy jesienią a jeśli zejdziemy
w cień jaki rzuca rzeka tuż przy samym brzegu
nieubłaganie zagarnia nas w siebie chłód
nocy spędzonych w rozsuniętych łóżkach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz