I znów zaległy wiersz
H.O.D
Mówicie: Zawarliśmy przymierze ze Śmiercią
Iz 28:15
You have
to have men who are moral […]
to kill
without feeling, without passion.
Without
judgment. Because it's judgment that
defeats us.
Col. Walter
E. Kurtz Apocalypse Now:Redux
wypuść łódź w ciemną wodę, niech cię wiedzie instynkt
aż tam, gdzie wszechmogący powykręcał ścieżki,
zanim powódź dosięgnie progów naszych schronisk
zbudowanych na kłamstwie i pokrytych fałszem.
kiedy zamkniemy łóżka o czwartej nad ranem
za oknem będzie kwiecień albo inny miesiąc
niosący czas, jak brzemię, na zdrętwiałych rękach,
tuż przed wykuciem piéty w żużlu i bazalcie.
izajasze fałszują w membranach głośników,
słychać dźwięk łopat tnących wilgotne powietrze
- lot to tylko synonim szybkiego upadku,
a sumienie to kamień, co przywabia szeol.
ból jest ciemny, mrok mokry, kiedy łysy starzec
szepcze do mikrofonu saw lasaw, saw lasaw.
ostrze mu gładzi głowę i
po pierwszym ciosie
przynosi nagłą ulgę, by mógł wreszcie zasnąć.
nie ma w tym tajemnicy, gdy źli czynią dobro,
lecz trzeba silnej wiary, by dobrzy czynili
zło w najczystszej postaci, a wtedy walkirie
zrywają się do biegu odrzucając skrzydła.
tu nie trzeba napalmu, tu na milę śmierdzi
tanim triumfem rozumu lub zmarniałej woli
i nie pomoże nawet transplantacja serca
zwęglonego przy brzegach, więc podkradam jeszcze
werset: czytam nocami, w zimie jadę na południe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz