Poalicja
Alicja pełna piasku kołysze się wolno
jak czapla purpurowa nad brzegiem bagniska.
Deszcz ją przesiewa między korzeniami roślin,
wyczesując paliczki i większe fragmenty.
Każdy z nich opowiada osobną historię:
o zebrach skrytych między rzędami jabłoni,
czy brudnych fotografiach, które pastor robił
trzem dziewczynkom na łódce przy Szalonym Moście,
lustrzanej pannie z nożem oraz komu pięknie
szumi kot zakopany pod krzakiem jaśminu.
A gdy skończy bajdurzyć, zanurza się w mroku
i nie wychodzi stamtąd do nadejścia zbawcy.
Alicja się kołysze i szeleści sucho,
jak łamigłówka z maku. Nawet mały fragment
może skaleczyć do krwi. Zanim ją ułożysz
do snu wietrznego, ziemia zgasi wzrok i oddech.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz