Łasko, łasa łasiczko
Jeśli się pozbieramy kochanie, to może
skleimy skrawki lata i wyjdzie obrazek,
jaki wtedy chciałem zobaczyć:
twoje nagie ramię i buzia cała w piegach,
cień lasu za jeziorem, nie, raczej gest
- tak wstydliwie zasłaniałaś piersi,
pod kocem szyszki, a niżej łasiczka
z blond futerkiem,
animula vaginula blandula.
Jeśli się zachwycimy kochanie, to może
dodamy nowe lata i będzie inaczej.
Wiem teraz jak dotknąć, aby nie bolało,
że Po ciągnie się gdzie indziej
i choć brzmi jak nazwa chińskiej rzeki,
oznacza stratę czasu, smakuje gorzko.
Nie musisz nic zasłaniać, nie musisz odkrywać
- dla innych zostanie zdjęcie z podpisem:
tu cię kocham, tam byłem.
-----------------------
a tu oryginałek
autorem jest Publiusz Eliusz Hadrian (Publius Aelius Hadrianus; ur. 24 stycznia 76 w Italice lub Rzymie, zm. 10 lipca 138 w Bajach) - w latach 117-138 cesarz rzymski. Bóg. Zostało po nim jedynie kilka wierszy , choć dorobek literacki miał znacznie bardziej okazały.
Animula vagula blandula,
Hospes comesque corporis,
Quae nunc abibis in loca,
Pallidula rigida nudula,
Nec ut soles dabis iocos?
Duszyczko moja, tkliwa i ruchliwa,
Gościu ty ciała mojego i druhno,
Co pójdziesz teraz w ostępy ciemności,
Twarde i nagie, i pełne bladości,
A żartów stroić już zwykłych nie będziesz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz