granat i aksamit
O ciemno ciemno ciemno. Wszyscy odchodzą w ciemność…
T.S. Eliot East Coker
nie zdążyłeś odpowiedzieć na pytanie,
co z nas zostanie, kiedy spadnie niebo.
słyszałem tylko, jak mruczysz ‘zgroza…zgroza…’,
a słowa wolno zataczały koła
(niektóre głowy tak lubią się toczyć).
napełniłeś mnie słomą, wpadłem prosto
w rzekę spuchniętą od nadmiaru piany.
pod spodem świeciły: pies, kamień i gwiazda.
wyżej na jednej kresce bujało się niebo.
zabrakło nitki, by się przeprowadzić
z ciemności w ciemność, na krótko przed chwilą,
gdy wybuchł język, sypiąc odłamkami frazesów
o bliskości (to gorycz wyrwała zawleczkę).
Och, ta puenta okrutna jest, z odłamkami frazesów i wyrwaną przez gorycz zawleczką. Wiersz z brakiem nadziei w środku. :(
OdpowiedzUsuń