Z tym krajem łączy mnie już tylko grawitacja

Κομνηνός Κασταμόνου

Ἰδοὺ ὁ ἄνθρωπος


Tomiki Aubade Triste i Karmageddon dostępne w księgarniach:
"Sonet", Żeromskiego 27, Radom
"Księgarnia Literacka im Witolda Gombrowicza", Żeromskiego 83, Radom
"Tarabuk" ul. Browarna 6,Warszawa
"Czuły Barbarzyńca", ul. Dobra 31, Warszawa
także internetowo


http://sklep.danmar.waw.pl/?4,karmageddon-pawel-podlipniak

http://ksiegarniagombrowicza.osdw.pl/


wtorek, 28 listopada 2023

Heimat - mój dialog z Pawłem Huelle, którego już nie dokończę

 

 

 


 

 

 

 

 

 

 

 

Heimat [konwertka dla Pawła Huelle]

 

to kraj bez win i winnic, dołem idą kierpce,

waciak i gumofilce, cygańska muzyka,

a matka boska w klapie przygląda się temu

z bezpiecznej wysokości pod sumiastym wąsem.

 

to kraj bez win i grzechów, który wciąż się buja

jak dzwon od okupacji aż do odkupienia,

a gdzieś pomiędzy nimi błąka się przedmurze

i huczy wiatr zdradziecki wprost z nieludzkiej ziemi.

 

to kraj bez i kremówek z dobrym życiorysem,

brązów lanych bezczelnie koturnowym karłom,

gdzieś na wiejskiej ulicy – tam pijane kundle

obsikują nogawki bezpańskim poetom.

 

to kraj i ja w nim jestem, bo to stan umysłu,

a nie miejsce na mapie. tu wciąż się zawiesza

nad drzwiami krucyfiksy, by strzegły od licha,

kiedy cetno spoczywa w niewłaściwej dłoni.

 

to ja, piołun i miazga, ostry okruch żwiru

wzięty z pobocza drogi, co wiedzie donikąd.

każdy mój krok to taniec z głową pełną słomy,

w której ukryłem hasło: a to cośtam właśnie. 

 

 

z tomiku Madafakafares (Olkusz 2014)

 

wtorek, 5 września 2023

Są wejścia, zza których nigdy się nie wraca - jeden z nowych wierszy


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Są [formuły, gesty i więzi zepchnięte na stronę]

 

są ludzie, którzy umierają stojąc,

i ci, co w biegu, padną jak popadnie, 

bo przecież rzeka wciąż podmywa brzegi,

rwąc bezrozumnie minuta w minutę.

 

są rzeki, do których nigdy się nie wchodzi

i takie, co wyplują nas tuż za zakrętem

nie obmywając z niebanalnych grzechów,

dla jakich miłość jest dymną zasłoną.

 

są wejścia, zza których nigdy się nie wraca

i nawet jeśli czekasz na wiadomość,

to po tej stronie cały pozostaniesz

wtopiony czasem w namiastkę bursztynu

 

- owad bezradnie trzepiący nóżkami.

 

 

*tytuł z wersu z Larkina 

czwartek, 17 sierpnia 2023

Żałoba przystoi Elektrze ? - mój wiersz po Chojnicach

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

Żałoba przystoi

 

wąskie nadgarstki to przecinek w życiu

lecz przecież prościej jest zawsze wzdłuż rzeki

żyły lub brzegu na który nie wejdziesz

bo strona nie ta i daremne cięcie

hasło dostępu koniecznie z kapslokiem

gromadą nigdzie nieznaczących znaków

i obietnicą tajemnicy wieszczej

nadziei jaka przystoi elektrze

zamiast żałoby po ciuchach z primarku

 

to na co patrzysz codziennie się zmienia

pod wpływem wzroku niby dziarski tramwaj

w wąskiej gardzieli zachodniej z zieloną

gdzie pleśń się rodzi razem z niemą pieśnią

i te nadgarstki wpięte w oksymoron

żyły lub brzegu na który nie wejdziesz

bo strona nie ta i daremne cięcie

hasło dostępu error horror horror